„Winien Brat bowiem akceptować czyny przełożonych jako rzecz przez Boga zarządzoną i nie pragnąć niczego poza tym, co oni nakazali, ani nie osądzać, że tak czy też siak będzie lepiej, ani nie obiecywać nikomu: „ja nigdy tego nie zrobię ani nie będę się o to starał”, lecz jako prawdziwy zakonnik: „uczynię to, co nakaże mi święte posłuszeństwo” i starać się uciekać od obcowania ze świeckimi i często obcować wewnętrznie z Bogiem, albowiem to właśnie jest osobistym obowiązkiem każdego zakonnika. Jeżeli to Brat uczyni, znajdzie pokój i wielką zasługę; w innym razie zawsze niepokojony będzie przez własny rozum”. 

[List 121 (P 649), Rzym, 2 lipca 1627 r., do br. Juliusza Pietrangelego, Sawona}