„Napisałem dwa czy trzy tygodnie temu, by każdego tygodnia odbywały się tam zebrania lub zgromadzenia ku powszechnemu pożytkowi, na których mówiono by o tym, co jest konieczne, by w klasach i w domu dbać o ścisłą obserwancję. Często bowiem przełożony może zapomnieć o niektórych sprawach, a w ten sposób przypomni mu się o nich; a więcej widzi wiele par oczu aniżeli jedna tylko. Jeśli będziecie tak zjednoczeni, a przełożony nie będzie miał za złe, iż mu się w jakiejś kwestii czyni uwagi, to z obserwancją będzie dobrze, ale jeśli przełożony myśli, że jest absolutnym panem, to wielce się myli i Bóg pozwoli, by popełnił wiele błędów, co nie zdarzyłoby się, gdyby zniżył się do prośby o zdanie innych z domu. Mam nadzieję, iż Pan ześle wam łaskę pozostawania w jedności i zgodzie, gdyż w ten sposób służyć będziemy Bogu, co powinno być pragnieniem każdego z nas”. 

[List 186 (P 1182), Rzym, 17 sierpnia 1629 r., do o. Mateusza Reale, Carcare]