„Wasza Wielebność winien wiedzieć, że posłuszeństwo podwładnych nie wynika z posiadania dyplomu przełożonego, lecz z przykładu i dobrych dzieł, które czyni, i udzielania, jako pierwszy, pomocy we wszystkich rzeczach. A przez zaniedbanie tego i przez chęć postępowania jak przełożeni absolutni, doszło w dużej mierze do rozluźnienia dyscypliny w naszych domach. Przełożony "prius debet facere et postea docere" [najpierw winien czynić, a potem uczyć] w ten sposób, że można mu powiedzieć, że prawdziwym świadectwem jest i to, o którym ojcu mówię, ale i to, które ojcu zostanie wysłane pismem”. 
 
     List 447 (P 3055); Rzym, 19 marca 1639 r.do o. Józefa Fedele, Neapol]