
„Niech Wasza Wielebność postara się wspomóc go osobistymi modlitwami, zwłaszcza małych dzieci, aby Pan go oświecił, żeby umiał podjąć drogę świętej pokory, która jest drogą pewną, spotyka się na niej wiele darów i łask Bożych – wszak wszystko inne jest próżnością i wielkim znojem. Ja ze swej strony nie będę ustawał w poleceniu go zawsze Panu, który oby zawsze nas błogosławił”.
[List 161 (P 979); Rzym, 28 października 1628 r. do o. Stefana Cherubiniego, Neapol]